
what going on?
Opis
Jak na przedstawiciela kina familijnego i komedii w jednym, film tak naprawdę nie zaskakuje zupełnie niczym. Od samego początku czuć, w jakim kierunku podąża cała historia, a zwroty akcji czy punkty kulminacyjne są po prostu typowe – wielokrotnie miałam wrażenie, że już to gdzieś widziałam. Wielkomiejska karierowiczka zmuszona jest wrócić do swojego małego miasteczka po spektakularnej porażce, jaką osiągnęła w Nowym Jorku. Oczywiście, jak to w zaściankowej mieścinie, nikt nie wie, że jej kariera jest nieaktualna i nam jako widzom pozostaje tylko czekać, aż ktoś wreszcie dojdzie do prawdy. Warto wspomnieć, że osobiste rozterki April nie są jedynym wątkiem dramatycznym w tym wesołym i kolorowym filmie – twórcy przygotowali zaskakująco dużo „wzruszających” punktów zwrotnych: od skomplikowanej sytuacji rodzinnej dziewczynek z grupy tanecznej, poprzez odwoływanie się do czyjejś niepełnosprawności, aż do (tego oczywiście nie mogło zabraknąć) złamanych serc. Niestety, żaden z tych wątków nie sprawia, by z oczu widza lały się łzy, choć twórcom najwyraźniej bardzo nad tym zależało. Część dramatycznych historii zostaje nam tylko zasygnalizowana, ale nigdy nie zostaje rozwinięta – scenarzyści położyli przeróżne ciężary osobiste na barkach co drugiej małej bohaterki (przykładami niech będą brak mamy, misja wojenna taty, niepełnosprawność, dyskryminacja – dosłownie u każdej jest coś do znalezienia), jednak koniec końców o żadnej z nich nie wiemy tak naprawdę nic poza tym, jak radzi sobie na scenie. Nie mogę więc oprzeć się wrażeniu, że uciekanie się do tych tematów miało na celu jedynie wywołanie w widzu silniejszych emocji, jednak niestety – całość nie umie się obronić i wypada po prostu naiwnie i słabo, a problemy nastolatek przez większość seansu zwyczajnie nas nie obchodzą, bo i nie mają żadnego czasu, by wybrzmieć. Jeśli natomiast kamera skupi się na płaczącej dziewczynce nieco dłużej, by jeszcze bardziej uwypuklić, że oto wydarza się prawdziwa tragedia w jej życiu, w kolejnej scenie wszystko już jest dobrze i nie jest ważne, w jaki sposób przerobiono z nią tę traumę (mam na myśli konkretnie scenę z Sarą i wypchanym stanikiem). Tutaj w parze z problemem idzie cudowne rozwiązanie, a twórcy nie poświęcają czasu na to, by choć trochę wejść w skórę czy psychikę dziewczynek. W całym tym emocjonalnym miszmaszu wszystko jest bowiem budowane tak, by ani na moment nie zwątpić, że cała opowieść skończy się dobrze. Produkcje można więc nazwać nieco cukierkową i oderwaną od rzeczywistości i w istocie, taka właśnie jest. Zdaję sobie sprawę, że filmy familijne mają to do siebie, ale w tym przypadku chyba rozsądniej byłoby po prostu zrezygnować z pompowania ludzkich dramatów – nie jest to tej historii potrzebne.
Tytuł Oryginalny Feel the Beat
TMDb Rating 7.9 441 votes
Director
Director
Obsada
April
Frank
Coach Buzz
Wellington 'Welly' Wong
Sarah
Kari
Oona